28 lutego 2012

Krem pieczarkowy. Przed-wyjazdowo.

Dzisiaj się pakuję.
Ale i gotuję. Nie tylko od dawna wymarzony krem pieczarkowy.
Piekę chleb i bułeczki dla mamy, by miała zapas na moją nieobecność;
piekę makowce, które we Włoszech mają godnie reprezentować Polskę na naszym polish evening. 
I piekę pizzę, idealną na drugie danie.
I tak mi mija popołudnie.
A na zewnątrz znów zrobiło się zimno.
Znów śnieg zasypuje dopiero co wykiełkowane krokusy.
Znów jest buro. Brr.




Krem pieczarkowy z grzankami z ciasta francuskiego

800g pieczarek
3 cebule dymki
3 ząbki czosnku
sok z jednej cytryny
230ml śmietanki kremówki
1 litr wywaru warzywnego
oliwa
pieprz zielony
sól

Grzanki:
dwa plastry ciasta francuskiego


Przygotować wywar warzywny.
Posiekać drobno dymkę i czosnek, a następnie podsmażyć na patelni. Następnie dodać pokrojone w plastry pieczarki, polać sokiem wyciśniętym z cytryny i dusić przez ok. 15minut. Po tym czasie zalać całość wywarem i gotować przez kolejne 10-15minut. Zdjąć z kuchenki, ostudzić do temperatury pokojowej. Następnie wszystko zmiksować dodając stopniowo śmietankę. Przyprawić do smaku.

Grzanki:
Pokroić ciasto francuskie w kostkę o boku ok. 0.7cm, którą następnie ułożyć na wyłożonej papierem blasze w odstępach dwóch centymetrów. Piec w temperaturze 220°C przez ok. 7 minut na dolnej półce piekarnika. 




5 komentarzy:

  1. heheh, uwielbiam kremy, pieczarki w każdej postaci, dobry pomysł z tym kremem;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Narobiłaś mi apetytu na taki krem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie ładne kropelki na nim :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie jadłam takiego kremu.
    Udanej podróży! Na pewno godnie będziesz reprezentować nasze polskie smaki :-)

    OdpowiedzUsuń