4 listopada 2011

Poduszeczki. Chrupidło na weekend.

I mamy piątek. Weekend.
Cały tydzień wyczekiwany. Po co? By przez dwa dni dać się obudzić zaglądającemu przez okna słońcu. Tak, w weekend zdecydowanie rezygnujemy z budzika.
By po wstaniu nie zobaczyć mgły i szarości, a dzień. Taki zwykły, jasny i słoneczny jesienny dzień.
Ale to tylko w weekend. Potem znów przyjdzie tydzień, zapewne coraz bardziej zimowy. I znów pojawi się wyczekiwanie weekendu. I tak w kółko. Przez cały czas. Całe życie?
Nie znoszę rutyny...

W tym tygodniu czekałam też na weekend bo to czas, którego tak bardzo mi brakuje. Czas dla siebie. Czas na to by usiąść spokojnie, narysować coś, przeczytać odłożony miesiąc temu artykuł, coś upiec. Czas na oddech.

A jak oddech, to i coś do chrupania musi być.


Ziołowe poduszeczki

Składniki:
1 jajko
125g jogurtu naturalnego
280g mąki pszennej pełnoziarnistej
łyżeczka soli morskiej
3 łyżki ziół prowansalskich

Wszystkie składniki wymieszać w misce, następnie ciasto dobrze wyrobić, by stało się elastyczne. Tak przygotowane ciasto rozwałkować cienko na podsypanej mąką stolnicy. Wycinać z niego różne kształty, po czym smażyć je na oleju (na tyle głębokim, by nasze poduszeczki unosiły się na nim i nie dotykały dna patelni) z dwóch stron aż do zarumienienia się. Ciasteczka suszyć na ręczniku papierowym.
Idealnie smakują maczane w sosie meksykańskim. Takim domowym... Smacznego! :)




P.S. I jeszcze coś, co mnie ostatnio uzależniło:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz